Chuj w takie życie
W zasadzie to wkurwia mnie absolutnie wszystko. Począwszy od mojej pracy, aż po partnerów, którzy w rezultacie okazują się być szurami i spierdoloną pamięcią, co utrudnia mi naukę angielskiego, za co wszyscy mnie jebią i ruchają na kasę. No bo jak to nie umieć angielskiego? Miska ryżu, suchy chuj Ci w dupę i pizda w twarz. Wkurwia mnie, że jestem nieśmiała a w dodatku mam introwertyczną osobowość, za co w robocie mają mnie za wyrzutka, mało kto w ogóle zwraca na mnie uwagę a jak już ktoś się odzywa to zazwyczaj po to by po mnie pocisnąć. Wkurwia mnie, że podoba mi się jeden facet z pracy a ja mam klasycznie kija w dupie i nie umiem go normalnie zagadać a jak już próbuję to plącze mi się język jak pojebanej i wychodzę na darmozjada co się wysłowić nie umie. Wkurwia mnie, że mam prawie 27 lat i pierdolone 30k pożyczki do spłaty, którą wzięłam na pasożyta, który spierdolił mi życie i zdrowie, przez co teraz muszę się męczyć ze spłatą tego i na wszystkim oszczędzać i dziadować. Chuj z takim życiem kurwa.